Jak na co dzień wygląda praca operatora żurawia HMF?

żuraw HMF 1730

Praca operatora żurawi jest jak spełnienie dziecięcych marzeń każdego małego chłopca. Męskie środowisko, potężna maszyna, pełna kontrola, decyzyjność – brzmi dobrze, co? A jak to wygląda w praktyce? O wrażenia z pracy operatora postanowiliśmy zapytać dwóch zaprzyjaźnionych specjalistów. Oto efekty.

W jakiej firmie i branży Pan pracuje, co należy do Pana obowiązków?

Wojciech Nicpoń: Pracuję w firmie DREWBET, która zajmuje się produkcją kostki brukowej oraz prefabrykatów betonowych. Pracuję jako kierowca zestawu tj. ciągnik siodłowy z naczepą. Do moich zadań należy transport zamówionych towarów do klientów indywidualnych oraz transport na większe budowy np. budowy dróg. Operatorem HDS jestem od początku 2015 roku. Aktualnie pracuję na żurawiu sterowanym radiowo HMF 1730 L1 (dźwig HMF wyposażony jest dodatkowo w widły paletowe marki BSV), wcześniej pracowałem również na żurawiu samochodowym HMF 1460 K2.

Konrad Kalinowski: razem z tatą (tata jest operatorem od 25 lat) jesteśmy podwykonawcami MPO Kraków. Pracujemy na żurawiu hds HMF 1820 K4 z chwytakiem BSV i na żurawiu HMF 1560 K3 z chwytakiem i rotatorem BSV. Pracujemy w branży komunalnej, głównie przy transporcie odpadów wielkogabarytowych.

żuraw HMF 1730

Co lubi Pan w swojej pracy? Jak ocenia Pan sprzęt marki HMF?  

Wojciech Nicpoń: Cenię w tej pracy różnorodność. Z jednej strony jest to praca za kierownicą, z drugiej operowanie żurawiem samochodowym. Podczas rozwożenia zamówionych materiałów do klientów zdarza mi się bywać w różnorodnych miejscach  – przez to praca wydaje się ciekawa i mało monotonna. Nie lubię natomiast sytuacji, gdy jestem zmuszony rozładowywać towar w ciasnych miejscach np. w centrach miast, gdzie muszę uważać nie tylko na różne przeszkody – np. zaparkowane samochody, ale też na podchodzących do żurawia gapiów.

Żurawie przenośne HMF lubię za prostą konstrukcję i łatwość obsługi. Na co dzień doceniam to, że żurawie samochodowe tej marki mają krótsze ramię główne i po złamaniu pozwalają na komfortową pracę nawet w wymagającym terenie – w pobliżu linii energetycznych czy gałęzi drzew. 

Konrad Kalinowski: branża komunalna jest o tyle specyficzna, że pozwala na niemal nieograniczone testowanie możliwości żurawia. Wszystko dzięki temu, że każdego dnia transportujemy zupełnie różne ładunki. Daje to możliwość lepszego poznania sprzętu. Praca jest też różnorodna i po prostu ciekawa. Nie lubię tego, że zawsze znajdzie się takie zlecenie, którego nie jesteśmy w stanie wykonać – mimo dobrym parametrom żurawia. Tak się zdarza i już, a apetyt byłby na więcej.

Jakie umiejętności powinien Pana zdaniem posiadać dobry operator? Komu może spodobać się taka praca?

Wojciech Nicpoń: Kandydat na operatora dźwigu powinien przede wszystkim znać schemat pracy żurawia samochodowego, wiedzieć jak działa hydraulika oraz elektryka, wiedzieć jak pracować na sprzęcie, aby nie doprowadzać go do sytuacji przeciążającej jego konstrukcję. Ta praca może się podobać na pewno osobie, która nie lubi monotonni. Cechami przydatnymi w tej pracy jest odporność na stres i wysoka odpowiedzialność.  

Konrad Kalinowski: Uważam, że warto zainwestować w kurs z zakresu elektryki czy hydrauliki siłowej, żeby poznać podstawy teoretyczne i praktyczne tych zagadnień. Dzięki temu praca żurawiem hds będzie zdecydowanie prostsza. Dobrze jest też mieć wyobraźnię przestrzenną – ten aspekt przydaje się podczas rozładunku towarów – szczególnie w wymagających warunkach terenowych.

Jak dba Pan o swój żuraw HMF? Może się Pan z nami podzielić jakimiś sprawdzonymi tipami?

Wojciech Nicpoń: Po zakończeniu pracy żurawia przenośnego nie wyłączam pompy od razu. Daję jej jeszcze chwilę i czekam, aż olej przepłynie przez chłodnicę i trochę straci temperaturę. Po pracy sprawdzam, czy na konstrukcji nie ma uszkodzeń mechanicznych np. pęknięć, wgnieceń i czy nie pojawiły się jakieś wycieki. Żurawia staram się też często myć. Czysty sprzęt to w końcu wizytówka firmy. Wszystkie elementy smaruję tak często, jak to przewiduje producent i staram się nie pracować na jego skrajnych możliwościach.

Konrad Kalinowski: U mnie wygląda to podobnie – każda kalamitka jest regularnie odwiedzana no i sworznie czy tulejki są zmieniane wraz ze zwiększającym się luzem.

Dziękujemy Panom za poświęcony czas i miłe rozmowy. Życzymy owocnej pracy i samych ciekawych zleceń!

Myślisz o zmianie pracy? Szukasz nowych wyzwań? A może chcesz dołączyć do #hmfteam? Do naszego zespołu szukamy serwisantów żurawi HMF. Świetnie, jeśli jesteś typem majsterkowicza i złotej rączki! Nie musisz mieć specjalistycznej wiedzy i doświadczenia – wszystkiego nauczymy Cię podczas okresu próbnego. Skontaktuj się z nami i zobacz, jak z bliska wygląda praca z żurawiami marki HMF. Czekamy na Ciebie!

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
error

Podoba Ci się ten blog? Zajrzyj też tutaj: